Model Partner logo

Andrzej Fryś:

Mało znane fakty z okresu II Wojny Światowej.

Pompy produkowane w Andrychowie były stosowane do śmiercionośnych myśliwców Luftwaffe

Przedruk artykułu z Karty Groni nr XXIII, TMZŻ Zywiec 2004

W Andrychowie na terenie, który obecnie zajmuje Wytwórnia Silników Wysokoprężnych ANDORIA S.A. (pierwsza nazwa: „Państwowe Zakłady Metalurgiczne”, potem także: „Wytwórnia Sprzętu Mechanicznego”), była przed wojną farbiarnia i pralnia chemiczna. Później natomiast, już w czasie II Wojny Światowej, działała tam w latach 1942 - 1944, niemiecka fabryka Aero-Stahl Werke, która produkowała części i podzespoły do samolotów, a m.in. pompy, przeznaczone do wtryskiwania paliwa lekkiego (benzyny) do silników lotniczych. W muzeum zakładowym WSW ANDORIA jest do dziś przechowywana pochodząca z tamtych czasów dosyć nietypowa, dwunastosekcyjna pompa wtryskowa. (Rys. 1 a, b, c.)

dwunastosekcyjna pompa wtryskowa

dwunastosekcyjna pompa wtryskowa

dwunastosekcyjna pompa wtryskowa

 

Pompa ta pełniła kiedyś rolę eksponatu dydaktycznego w przyfabrycznym Zespole Szkół Technicznych gdzie ktoś, chcąc bez rozbierania zaglądać do wnętrza pompy, wpadł na nienajlepszy niestety pomysł i częściowo powykrawał jej korpus.

Takie właśnie pompy, produkowane w Andrychowie, użyte były w silnikach jednego z lepszych myśliwców niemieckiej Luftwaffe, samolotu Meserschmitt Me 110 (Bf 110). Potwierdzają to przede wszystkim wspomnienia mieszkających w Andrychowie (i nie tylko) byłych pracowników Aero-Stahl Werke (Rys.2a, b), ale także literatura [1], [2], [5]. Ponadto pośrednio fakt ten wynika z korespondencji prowadzonej w roku 1986 z firmą Daimler Benz A.G., producentem silników do myśliwca Me 110 (Rys. 3a, b, c). Firma Daimler Benz Informowała tam, że do silnika DB 601, napędzającego samolot Meserschmitt Me 110, stosowana była pompa wtryskowa PZ 12 HM 100/11, produkowana przez znaną specjalistyczną firmę Bosch G.m.b.H. ze Stuttgartu, ale z drugiej strony firmie D.B nie było nic wiadomo na temat Aero-Stahl Werke. Proste porównanie pomp przedstawionych na rysunkach 1 i 3c pozwala na wniosek, że chodzi tu o tę samą pompę.

Przepustka do Aero-Stahl Werke P. Józefa Rychtera Przepustka do Aero-Stahl Werke P. Józefa Rychtera
Rys. 2a, b: Przepustka do Aero-Stahl Werke P. Józefa Rychtera. (reprodukcje ze zbiorów J. Rychtera).

Materiały na temat pompy wtryskowej do silnika DB601

Materiały na temat pompy wtryskowej do silnika DB601

Materiały na temat pompy wtryskowej do silnika DB601
Rys. 3a, b, c: Materiały na temat pompy wtryskowej do silnika DB601, stosowanego w myśliwcu Me 110, otrzymane od firmy DAIMLER-BENZ AG.

Najprawdopodobniej wynika więc z tego, że Bosch G.m.b.H. udzielił firmie Aero-Stahl licencji na produkcję pompy PZ 12 HM 100/11, co w warunkach wojennych specjalnie dziwić nie może, ale świadczy dodatkowo o wysokim poziomie technicznym tej niewielkiej przecież fabryki.

Oblatany w roku 1936 myśliwiec Meserschmitt Me 110 (Bf 110) 1 (Rys. 4) był, poczynając od wersji „D“, napędzany dwoma widlastymi, dwunastocylindrowymi, chłodzonymi cieczą silnikami Daimler Benz DB 601[2], skonstruowanymi pod kierunkiem dr Bergera.


Rys. 4: Myśliwiec Luftwaffe Messerschmitt Me 110 (Bf 110)

Silniki te (Rys. 5) wyróżniały się osobliwym układem konstrukcyjnym odwróconego "V", chętnie stosowanym w lotnictwie gdzie, szczególnie w przypadku maszyn jednosilnikowych, układ ten zapewniał dobrą widoczność z kabiny pilota. We wprowadzonej w 1942 roku wersji "G" samolotu, dzięki zastosowaniu doładowania turbosprężarką i bezpośredniego wtrysku benzyny do cylindrów, moc tego silnika wzrosła z 1070 KM do 1475 KM.

Przekrój poprzeczny skonstruowanego r. 1939 silnika lotniczego Daimler Benz DB601 A/B
Rys. 5: Przekrój poprzeczny skonstruowanego r. 1939 silnika lotniczego Daimler Benz DB601 A/B, stosowanego w myśliwcu Messerschmitt Me 110 (Wg [3])

Tak, więc silnik ten był, jak na lata 40-te ubiegłego stulecia, istnym cudem techniki. Trzeba tu, bowiem dodać, że w silnikach samochodów osobowych wtrysk paliwa lekkiego rozpowszechnił się w ostatnich latach XX wieku, a bezpośredni wtrysk benzyny do cylindrów (tzw. GDI, od angielskiego "Gasoline Direct Injection"). zaczyna być w nich seryjnie stosowany dopiero teraz. A przecież od roku 1942, gdy do produkcji wszedł Meserschmitt Me110 G-2 napędzany silnikami z takim wtryskiem, minęło już przeszło 60 lat!. W Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie można obejrzeć pochodzący z roku 1936 egzemplarz silnika Daimler Benz DB600G, bardzo podobny do opisywanego, który jednak w miejsce wtrysku paliwa był zasilany trójdyszowym gaźnikiem. W Muzeum podano ponadto informację, że łączna ilość wyprodukowanych silników serii DB600 wyniosła 2281 szt.

Poza pompami do Meserschmittów fabryka Aero-Stahl Werke produkowała także pompy wtryskowe (Rys.6) służące do silnika BMW 801D2. Fakt produkcji w Andrychowie takiej pompy znalazł także wiarygodne potwierdzenie w rozmowach z byłymi pracownikami przymusowymi niemieckiej fabryki, oraz w referacie [5]. Budowany w układzie podwójnej gwiazdy 14-cylindrowy silnik BMW 801 napędzał 12 różnych typów samolotów, w tym także myśliwiec Luftwaffe Focke Wulf 190 F-3 (Rys. 7) i produkowany od lata 1942 r. myśliwiec Focke Wulf A-4. Posiadając niebagatelną moc startową 1730 KM, był on także silnikiem na wskroś nowoczesnym. Z dodatkowym urządzeniem, wtryskującym 50% mieszaninę wody i metanolu, rozwijał on moc chwilową 2100 KM, umożliwiając samolotowi Focke Wulf 190 A-4 osiąganie prędkości 700 km/godz., co stawiało ten samolot w rzędzie najszybszych na świecie myśliwców z silnikiem tłokowym. Łączna ilość silników BMW 801, jaką wyprodukowano, przekroczyła 20002 sztuk2, a jego egzemplarze można obejrzeć w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, a także w Muzeum BMW w Monachium.

Pompa wtryskowa do silnika BMW 801 D2
Rys. 6: Pompa wtryskowa do silnika BMW 801 D2, który napędzał myśliwiec Focke Wulf FW190 A4. wg [4]


Rys. 7: Myśliwiec Luftwaffe Focke Wulf FW190 A4.

Dzięki rozmowom z byłymi pracownikami Aero-Stahl Werke, a także z publikacji [8], dowiedziałem się ponadto wielu innych interesujących szczegółów, dotyczących tej fabryki. Właścicielem zakładu, zlokalizowanego pierwotnie w Porz-Urbach (obecnie przedmieście Kolonii), był Franz Josef Walter Schierberg, urodzony w Bonn w 1906 r. Aero-Stahl Werke była to dobrze zorganizowana i wyposażona fabryka, specjalizująca się w wytwarzaniu precyzyjnych części i podzespołów do silników lotniczych, było więc oczywiste, że od początku II Wojny Światowej przestawiła się ona na produkcję zbrojeniową. W roku 1942 zostały zbombardowane leżące tuż obok fabryki pola uprawne, co było sygnałem, że wytropił ją już wywiad Aliantów. Po tych wydarzeniach zakład został przeniesiony do Andrychowa, gdzie zagospodarowano zabudowania dawnej farbiarni, zaś resztę produkcji zlokalizowano w halach o konstrukcji drewnianej, nowo wzniesionych przez firmę budowlaną Smaza pracującą wówczas pod przymusowym zarządem niemieckim.

W okresie andrychowskim pracowało w Aero-Stahl Werke przeszło 1000 ludzi. Byli to polscy robotnicy przymusowi, jeńcy włoscy3, a także jeńcy rosyjscy, ukraińscy, holenderscy i czescy. Nadzór i pracownicy umysłowi rekrutowali się natomiast z Niemców. Fabryka była wyposażona w nowoczesne obrabiarki, między innymi w wytaczarkę, która służyła do równoczesnej dokładnej obróbki dwunastu otworów w korpusie pompy PZ12, w których mieściły się tzw. pary precyzyjne. Obrabiarka ta była zlokalizowana w należącym do fabryki Aero-Stahl murowanym budynku, tzw. dziś "Herbstówce". Aby uchronić precyzyjną maszynę przed wstrząsami wywołanymi przez samochody przejeżdżające pobliską ulicą, była ona posadowiona na wielu warstwach płyt korkowych. W Aero-Stahl Werke istniał także wydział montażu oraz hamownia (Bremse Abteilung) gdzie gotowe pompy były regulowane i wypróbowywane. Sam właściciel Franz Schierberg mieszkał w Bielsku, a do fabryki dojeżdżał.

16 sierpnia 1944 r., gdy Armia Radziecka zbliżała się już do Sanu, rozpoczęły się kolejne przenosiny fabryki, z powrotem do Porz-Urbach. Tam, w obawie przed powtórzeniem się bombardowań Aliantów, rozpięto wówczas nad całym terenem fabrycznym na wysokich słupach siatkę maskującą, zaś podczas nalotów dodatkowo stawiano zasłonę dymną, po której w fabryce długo pozostawał nieprzyjemny, gryzący zapach. W pobliżu fabryki było lotnisko Wahn, Oflag w którym byli uwięzieni polscy oficerowie, oraz umocnienia linii Zygfryda4. Przymusowi robotnicy Aero-Stahl, wobec braku odpowiednich urządzeń socjalnych, często po pracy myli się w rowach z wodą, będących właśnie elementem umocnień linii Zygfryda. Praca w fabryce była bardzo ciężka i trwała 12 godzin dziennie. Jako wynagrodzenie pracownicy otrzymywali miskę zupy, lub "eintopfu", zaś gdy w godzinach posiłku wypadał nalot, to i ten "obiad" był często odwoływany.

W grudniu 1944 r., decyzją Reichsministerium für Rüstung und Kriegsproduktion i samego marszałka Rzeszy Hermana Gőringa [5], fabrykę znów ewakuowano, tym razem na południowy wschód od Bonn w pobliże miejscowości Königswinter, leżącej u stóp niewysokich (ok. 300 m n.p.m.) gór Siebengebirgen am Rhein (Rys. 8a, b, c). Mówiąc nawiasem okolica ta stała się bardziej znana w 2002 r., gdyż właśnie górach Siebengebirgen am Rhein zlokalizowana jest rezydencja Petersberg, znana z przeprowadzonych w niej rokowań w sprawie przyszłości Afganistanu.

Widoki z gór Siebengebirge am Rhein

Widoki z gór Siebengebirge am Rhein

Widoki z gór Siebengebirge am Rhein
Rys. 8: Widoki z gór Siebengebirge am Rhein (reprodukcja pocztówek ze zbiorów J. Rychtera).

W tym malowniczym otoczeniu, w nazwanych "Ofenkaule" [5] wyrobiskach od dawna nieczynnego podziemnego kamieniołomu, w którym uprzednio wydobywano tras5, zlokalizowano fabrykę Aero-Stahl Werke. Podłoga wyrobiska, o powierzchni około 10.000 m2, była wybetonowana, a z naturalnego, wykutego w skale stropu kapała woda i często spadały niewielkie kamyki. W tym okresie w Aero-Stahl Werke pracowało już tylko 400 robotników przymusowych, mieszkających w 10 barakach, a profil produkcyjny był ograniczony do jednego typu pompy, mianowicie tej do myśliwca Focke Wulf. Podczas alianckich nalotów w podziemnej fabryce szukali schronienia, nie bojąc się ryzyka, cywile - mieszkańcy okolicznych miejscowości [6]. Po niewielu miesiącach, gdy na drugim brzegu Renu pojawiły się już czołgi amerykańskie, unieruchomiono zakład i rozpuszczono cudzoziemską załogę. Ostatecznie Alianci wkroczyli na teren fabryki 16 marca 1945 r.

Po wojnie właściciel Aero-Stahl Werke F. Schierberg został w Polsce oskarżony o przynależność do NSDAP i inne przestępstwa wojenne, toteż Amerykanie dokonali w r. 1946 jego ekstradycji [8]. Proces Schierberga odbył się w Wadowicach i został zakończony wyrokiem skazującym. Następnie w lipcu 1949 obradujący na sesji wyjazdowej w Krakowie Sąd Najwyższy rozstrzygnął proces kasacyjny pozytywnie dla Schierberga i w rezultacie został on zwolniony z więzienia.

Obecnie w Centrum Dokumentacji Zbrodni Narodowego Socjalizmu w Kolonii organizuje się okresowe spotkania z wywodzącymi się z Polski, Ukrainy i Rosji byłymi przymusowymi robotnikami Aero-Stahl Werke (a także kolońskich zakładów Forda). Jedno z takich spotkań miało miejsce w roku 1995, a podczas niego Nadburmistrz Kolonii Norbert Burger wygłosił do byłych robotników przymusowych przemówienie, w którym powiedział między innymi:

"...Wszystkich Was łączy z naszym miastem ból i cierpienie, męki i strach - śmiertelny strach. Jako robotnice i robotnicy przymusowi, oraz więźniowie obozów koncentracyjnych, musieliście w czasach gardzącej ludźmi dyktatury nazistowskiej przeżyć i przecierpieć nieludzkość tego systemu. Bezsprzecznym jest: nie ma usprawiedliwienia dla tego co Wam uczyniono i nie wolno nam o tym zapomnieć. Nie powinno się zapominać przeszłości na drodze do nowego, pokojowego współżycia..."

Dziś, gdy coraz mniejsza liczba Polaków pamięta (lub chce pamiętać) o cierpieniach, jakie hitlerowscy zbrodniarze zadali rzeszom przymusowych robotników, te wypowiedziane przez Niemca słowa są najlepszym zakończeniem tego artykułu, jakie można sobie wyobrazić.

 

Pani Wandzie Tatka i Panom: Józefowi Rychterowi, Jerzemu Safernie, Józefowi Sołtyskowi i Stanisławowi Szczepańskiemu - którzy wszyscy byli robotnikami przymusowym fabryki Aero-Stahl Werke, pragnę gorąco podziękować za to, iż nie szczędząc czasu zechcieli się ze mną podzielić informacjami na temat swych okupacyjnych przeżyć, dzięki czemu mogłem napisać ten artykuł.

Andrzej Fryś

 

Osoby, które znają więcej szczegółów na temat przedstawiony w powyższym artykule proszone są o kontakt z autorem tekstu (adres, info. Model Partner) lub bezpośrednio Model Partner.

 

Bibliografia:

1. J. Ś.: Samolot myśliwski Bf -110 (Me-110). Skrzydlata Polska, nr 7(1734) z 12 lipca 1985.

2. Janusz Ledwoch: "Bf 110" tom II. Wydawnictwo Militaria Warszawa 2000

3. Richard van Basshuysen, Fred Schäfer: Shell Lexikon - Verbrennungsmotor (Ein Supplement von ATZ und MTZ - Folge 42).

4. Czesław Kordziński: "Silniki spalinowe z wtryskiem paliwa lekkiego", Wydawnictwa Komunikacyjne Warszawa 1958.

5. J. Kling: Die Ofenkaulen. "Unterridische Tuffsteinbrüche im Siebengebirge am Rhein". Siebengebirgsmuseum Königswinter 2000 (plik z internetu).

6. Klaus Elsen: "In den Ofenkaulen fűr die deutsche Rűstung geschuftet". Bonner Stadtanzeiger, 13.09.1995.

7. W.S.: "Zatrudnienie - nakaz pracy, Pracodawca - okupant niemiecki", Pod fabrycznym dachem nr 9 (103), 1 - 15 maja 1978.

8. Józef Zembroń: "RAPTULARZ ANDRYCHOWSKI. Przemysł miejscowy w XX wieku", Andrychów 2002.

9. Andrzej Fryś: "Co naprawdę produkowała AERO-STAHL WERKE?", Nowiny Andrychowskie nr 11 (144), listopad 2002.


Przypisy:

[1] Debiut wojenny tego samolotu odbył się w Polsce, podczas Kampanii Wrześniowej, gdy już od rana 1 września 1939 polscy piloci z Brygady Pościgowej staczali nierówne walki z Meserschmittami  Me 110 osłaniającymi bombowce Dornier 17 bombardujące Warszawę [10]

[2] Liczba ta pochodzi z publikacji Muzeum BMW w Monachium

[3] Byli to żołnierze z nieposłusznych III Rzeszy oddziałów marszałka Badoglio

[4] Linia Zygfryda były to umocnienia, jakie w latach 1936 - 1939 Niemcy zbudowali wzdłuż swojej zachodniej granicy. Linia została zaatakowana przez Aliantów  we wrześniu 1944, a całkowicie przełamana w marcu 1945.

[5] Kamień używany m. in. do budowy pieców piekarskich

Copyright © Model Partner. All rights reserved.